fbpx
Linkedin YouTube

Lipiec i sierpień to miesiące, w których wielu naszych kontrahentów-dłużników zdecydowanie zmienia retorykę. Tłumaczenia związane z trudną sytuacją na rynku i niepłacącymi odbiorcami są zastępowane przez wymówki związane z urlopem i obietnice zapłaty zaraz po powrocie. Dlaczego nie warto wierzyć w takie zapewnienia i postawić na swoim?

„Jestem na urlopie”, „nie mam tutaj dostępu do konta”, „zapłacę po powrocie” – to tylko wymówki. Kolejne wymówki. Po nich będą następne, związane z długim weekendem, początkiem roku szkolnego, sytuacją w branży itp. Czy poważny, odpowiedzialny przedsiębiorca świadomy swoich zobowiązań wobec dostawców może powiedzieć „wyjeżdżam, zapłacę jak wrócę” i na kilka tygodni po prostu zniknąć?

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie jesteś jedynym wierzycielem, który czeka na swoje pieniądze, a „pod drzwiami” dłużnika ustawia się już kolejka osób, oczekujących na zapłatę. Kto ma największą szansę na odzyskanie pieniędzy? Tylko osoba, która będzie się o nie stanowczo upominać i podejmie konkretne działania.

Na odzyskanie zadłużenia masz statystycznie ok. 90% szans, pod warunkiem, ze zdecydujesz się na to w ciągu 30 dni od daty powstania zadłużenia. Wierzysz swojemu dłużnikowi i poczekasz, aż uśmiechnięty i opalony wróci z wakacji? Ok, Twój wybór, po 2 miesiącach szanse wynoszą tylko 70% i cały czas spadają. Po 6 miesiącach to zaledwie 50%, zakładając, że dłużnik w tym czasie nie zbankrutuje i nie ogłosi upadłości.

wykres

Zobacz pełną wersję wykresu

Czy nie irytuje Cię fakt, że dłużnik wypoczywa za Twoje pieniądze, w czasie kiedy Ty musisz znaleźć sposób na terminowe opłacenie ZUS-u, podatków, dostawców i pracowników? Przecież nie powiesz im wszystkim, że muszą poczekać, bo jedziesz na wakacje.

Co zrobić?

Odpowiedź jest prosta – działać! Czas w takiej sytuacji nie jest Twoim sprzymierzeńcem, więc jeśli dłużnik w jakikolwiek sposób naruszy ustalenia dotyczące zapłaty, nie dotrzyma terminów, zacznie przedstawiać kolejne wymówki i tłumaczenia, to bierność i czekanie na rozwój wydarzeń jest najgorszym możliwym wyborem. W takiej sytuacji ciężko będzie wyegzekwować spłatę samodzielnie, warto natomiast rozważyć skierowanie takiej sprawy do windykacji polubownej. Kontakt zawodowym windykatorem z pewnością wprowadzi sporo zamieszania w strategię dłużnika. który tłumaczenia związane z urlopem i wakacjami będzie musiał skonfrontować z poważnymi konsekwencjami wynikającymi z braku zapłaty.

O autorze

Grzegorz Grzesiak

Pełni funkcję Dyrektora Departamentu Windykacji EULEO. Jest odpowiedzialny za strategię i procedury odzyskiwania należności, a także jako prokurent odpowiada za strategię i rozwój Kancelarii Radców Prawnych EULEO. Absolwent Wydziału Radia i Telewizji na Uniwersytecie Śląskim. W 2008 roku ukończył studia podyplomowe z komunikacji w biznesie na Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie. Jego największą pasją jest fotografia (prowadzi blog fotograficzny www.momenty.eu). Lubi podróżować i poznawać nowe kultury, jest również amatorem kuchni śródziemnomorskiej.
Dodaj komentarz
©2021 EULEO G. Grzesiak Sp.k.
Zarządzanie zgodami (pliki cookie)