02-19
Wymówki dłużników – nieobecny szef
Nie możemy dzisiaj zapłacić, gdyż nie ma szefa, który o tym decyduje. Przepraszam, ale ja nic nie mogę w tej kwestii”. Kto nie słyszał takiej wymówki w sytuacji, gdy próbował dłużnika telefonicznie zmotywować do zapłaty?
Dłużnicy posługują się zróżnicowanymi argumentami, które mają na celu opóźnienie płatności i pozyskania zrozumienia dla tego faktu po stronie wierzyciela. Kontynuujemy cykl o wymówkach nierzetelnych firm. Wcześniejsze artykuły prezentowały 2 metody: gry na czas oraz roztargnienia i luk w pamięci. Prostą, by nie rzec prymitywną, jednak całkiem skuteczną, a nadto powszechnie stosowaną wymówką jest sposób „na wiecznie nieobecnego szefa”.
Słowo „dłużnik” samo w sobie jest nacechowane negatywnymi emocjami. Dlaczego więc społeczeństwo daje nierzetelnym przedsiębiorcom przyzwolenie na unikanie terminowego regulowania należności? Co więcej, prawo chroni dłużnika znacznie lepiej niż wierzyciela. Wystarczy, że dłużnik wmówi otoczeniu, że negocjatorzy wierzyciela go nękają i już z roli dłużnika – w oczach społeczeństwa – staje się ofiarą.
Zgodnie z art. 803 k.p.c. tytuł wykonawczy stanowi podstawę do prowadzenia egzekucji o całe objęte nim roszczenie i ze wszystkich części majątku dłużnika, chyba że z treści tytułu wynika co innego. Oznacza to, że komornik co do zasady może prowadzić egzekucję ze wszystkich składników majątkowych należących do dłużnika w pełnym zakresie np. z ruchomości, nieruchomości, wierzytelności, wynagrodzenia za pracę czy rachunku bankowego, chyba że przepisy szczególne ograniczają lub wyłączają egzekucję z danego składnika majątkowego.